I Rodzinna Olimpiada ZimowaOd samego początku czuło się klimat olimpijskiej rywalizacji. Młodzi olimpijczycy zostali podzieleni na trzy zespoły, które miały rozpocząć rywalizację między sobą w poczuciu ducha "fair play". Jak przystało na prawdziwe zawody, rozpoczęliśmy od "śnieżnej rozgrzewki". Torowanie ścieżki na śniegu, ćwiczenie ramion, nóg, tułowia, zabawa bieżna miały przygotować dzieci do zawodów i sportowej rywalizacji.
Po rozgrzewce przyszedł czas na pierwsze dyscypliny zimowe. Gra rzutna "Polowanie", gra skoczna "Przeskakiwanie rowu", gra rzutna "Kule śnieżne", ale przede wszystkim zabawa z mocowaniem "Przeciąganie liny" rozgrzały atmosferę olimpijskiej rywalizacji. Emocje zawrzały do tego stopnia, iż sami rodzice dali się ponieść sportowej adrenalinie i z wielkim zaangażowaniem nie tylko dopingowali swoje pociechy, ale także brali aktywny udział w poszczególnych dyscyplinach.
Hitem był wyścig saneczkowych zaprzęgów. Tatusiowie lub mamy ciągnęły na sankach swoje pociechy. Dyscyplina była bardzo, bardzo wyczerpująca. Dlatego wszystkim uczestnikom, zwłaszcza ciągnącym sanki, należą się szczególne słowa uznania. Wielkim wyczynem było ukończenie tego wyścigu. Brawo!! Z redaktorskiego obowiązku prezentujemy pierwszą siódemkę zawodów: miejsce 1: Karolina Kornas z tatusiem miejsce 2: Faustyna Jaromin z tatusiem miejsce 3: Kordian Kloc z tatą miejsce 4: Oktavia Bujnowicz z tatusiem miejsce 5: Ania Wiewióra z rodzicami miejsce 6: Maciej Brocki z tatusiem miejsce 7: Kornelia Koziorowska z bratem i tatusiem
Po wyczerpujących dyscyplinach biegowych odbył się konkurs rodzinny "na największego bałwana". Kreatywność i zaangażowanie budowniczych przeszło wszelkie oczekiwania organizatorów. Dodamy, że zwycięskie bałwany miały ponad 2 metry wysokości, a wygrał istnie wysoki "gość", który miał 249 cm wysokości. Zbudowała go rodzina Stramskich w towarzystwie.
Na zakończenie młodzi olimpijczycy wraz z rodzicami przystąpili do budowy wielkiego śnieżnego igloo. Do tych celów ruszyła specjalnie przygotowana "linia produkcyjna śnieżnych pustaków". Niestety, ujemna temperatura i słabe właściwości lepne śniegu spowodowały, że po postawieniu fundamentów i drugiej warstwy ścian kierownik budowy Pan Papierniok zdecydował o zawieszeniu budowy. Zdecydowały względy bezpieczeństwa ;-) :) Może w przyszłym roku uda nam się zrealizować zadanie. A może spotkamy się jeszcze tej zimy ... kto wie.
Podsumowując ... zapraszamy do galerii. Jeden obraz równa się 1000 słów. Zatem pooglądajmy ... |
Kontakt z organizatorem: Szkoła Muzyczna YAMAHA PL 40-018 Katowice
|